Otrzymane fundusze sołtysi będą mogli przeznaczyć na realizację inicjatyw obywatelskich, które mają służyć poprawie warunków życia mieszkańców wsi. – Dajemy sołtysom możliwość decydowania o tym, na jakie bieżące potrzeby spożytkują te środki – mówi Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa. Ilość pieniędzy dla sołectwa jest uzależniona od liczby mieszkańców wsi. W ustawie o funduszu zawarto wzór, za pomocą którego oblicza się wysokość środków przypadających na dane sołectwo. Kwoty będą się wahać od kilku do kilkunastu tysięcy. Jednorazowy finansowy zastrzyk może wynieść maksymalnie 17 tys. zł. Choć, jak przyznaje Kędracki, kwoty nie są oszałamiające, liczy on na to, że co najmniej drugie tyle będzie wniesione w postaci pracy własnej mieszkańców.
O przeznaczeniu funduszu zadecydują sołtysi, którzy będą zobowiązani do przeprowadzenia spotkań z lokalną społecznością. Na podjęcie decyzji mają czas do września. Sołtysi będą mogli wydać pieniądze na naprawę czy położenie chodników, remont świetlicy wiejskiej lub wiaty przestankowej. – Na sesji padło pytanie: czy jeśli ktoś będzie chciał kupić kosiarkę, otrzyma na nią fundusze. Dostanie je pod warunkiem, że wykorzysta ją do koszenia terenów wokół ulicy czy świetlicy, a nie tylko na terenie swojej posesji. Wydatki muszą być skierowane na społeczność wiejską, a nie prywatną – tłumaczy burmistrz. Dodaje też, że często sołtysi zgłaszali na sesjach potrzeby, jak wymiana stolarki okiennej bądź ławek w świetlicy. – Za każdym razem wymagało to odrębnej decyzji, znalezienia środków. Dzięki pieniądzom z funduszu sołtysi sami zdecydują na co je przeznaczyć. A my nie będziemy w to ingerować, jeśli oczywiście inwestycje nie będą sprzeczne ze strategią gminy czy planem zagospodarowania przestrzennego – wyjaśnia Kędracki.
Wsparcie otrzyma 18 sołectw należących do gminy Parczew. Wydzielenie pieniędzy dla nich nie oznacza, że gmina nie będzie realizować swoich zadań. Jak podkreśla burmistrz, sołectwa nie są w stanie wybudować kanalizacji, pobudować oświetlenia czy wykonać remontu dróg.
Do głosowania nad funduszem sołeckim zobligowała radę miejską specjalna ustawa obowiązująca od kwietnia. Według niej radni mogli, ale nie musieli tworzyć funduszu.