27 maja, mimo deszczowej pogody, wielu mieszkańców Maciejowic przyszło spotkać się z prezydentem. Lecha Kaczyńskiego witali przedstawiciele władz gminnych i powiatowych oraz uczniowie miejscowej szkoły ubrani w tradycyjne stroje kosynierów.
10 października 1794 r. w okolicy wsi rozegrała się słynna bitwa pod Maciejowicami. Doszło tam do starcia wojsk polskich, dowodzonych przez naczelnika insurekcji gen. Tadeusza Kościuszkę, z wojskami rosyjskimi pod dowództwem gen. Iwana Fersena. W wyniku przegranej Polaków – ranny gen. Kościuszko trafił do niewoli.
Podczas wystąpienia wójt Sylwester Dymiński, nawiązując do historycznych wydarzeń, mówił o obecnej sytuacji gminy, która nadrabia zaległości inwestycyjne, by dorównać innym. Dzięki wsparciu ludzi, udaje się pozyskiwać fundusze unijne na realizację zamierzonych celów. Efekty gospodarskiego myślenia S. Dymińskiego zauważył nawet prezydent.
Lech Kaczyński zachęcał mieszkańców Maciejowic do udziału – w imię własnych interesów – w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Musicie też odpowiedzieć na pytanie, czy obietnice składane przed niespełna dwoma laty sprawdziły się, czy nie – dodał. Przekonywał również, że Unia Europejska decyduje np. o kształcie polskiego rolnictwa. Prezydent powiedział, że przystąpienie Polski do UE było sukcesem. Jednak w sprawach dotyczących rolnictwa – jego zdaniem – nasz kraj nie odniósł sukcesu. – Dużo mniej dostaje polski rolnik niż rolnik we Francji czy w Niemczech. Istotną rolą nowego parlamentu będzie, czy tak pozostanie także po roku 2013. Musimy walczyć, żeby nasze silne skądinąd rolnictwo, nasz areał nie zostały pokrzywdzone – podkreślał.
Podczas wizyty w nadwiślańskiej gminie prezydent złożył kwiaty pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, zwiedził zabytkowy ratusz i wpisał się do księgi pamiątkowej.
Na uroczystej sesji
W stolicy powiatu L. Kaczyński wziął udział w uroczystej sesji powiatowego parlamentu, która związana była z przypadającym w tych dniach świętem odrodzonych samorządów. – Tu ludzie chcą pracować. I byle tej pracy nie zabrakło, bo praca, sprawiedliwość i solidarność to wartości na ziemi garwolińskiej szczególnie cenione – mówił starosta Grzegorz Woźniak. W podobnym tonie wypowiadał się burmistrz miasta Tadeusz Mikulski.
Prezydent zwrócił się do przedstawicieli władz lokalnych o namawianie obywateli do licznego udziału w wyborach 7 czerwca. Mówił również o sytuacji gospodarczej w kraju. Jego zdaniem obecnie trzeba szukać recept, które pozwoliłyby na walkę z bezrobociem. – Czas poszukiwania ludzi przez pracę minął – podkreślił i dodał, że jego celem jest niedopuszczenie do powrotu bezrobocia na wielką skalę. Lech Kaczyński zaznaczył też, że zasadne staje się pytanie o dalszy model rozwoju Polski.
Kulminacyjnym punktem sesji stało się wręczenie tegorocznych statuetek „Zasłużony dla powiatu garwolińskiego”. Kapituła pod przewodnictwem Marka Niedźwiedzia wyróżniła 11 spośród 27 zgłoszonych do zaszczytnego miana osób i instytucji. Z rąk prezydenta RP statuetki otrzymali: w dziedzinie „sport” – Marek Krawczyk, trener ULKS „Mazowsze” Miętne; Uczniowski Klub Sportowy „Wilga” Miastków Kościelny i Ryszard Mikulski – działacz sportowy z Unina w gminie Górzno. W kategorii „nauka i oświata” odznaczony został Adam Pietrzak – prezes Katolickiego Przymierza Rodzin z Warszawy, które prowadzi liceum i gimnazjum w Garwolinie oraz Teresa Bąk – nauczycielka oraz działaczka oświatowa z terenu gminy Miastków Kościelny. Wyróżniono również szkołę rolniczą w Miętnem w kategorii „rolnictwo” – z okazji swoich tegorocznych pięknych jubileuszy. W dziedzinie „działalność społeczna” odznaczona została Bogumiła Szeląg – była dyrektorka szkoły rolniczej w Miętnem, jedna z aktywnych nauczycielek broniących 25 lat temu krzyża w Miętnem. Obecnie pani Bogumiła pomaga dzieciom w przystani w Ewelinie. W kategorii „kultura i sztuka” wyróżnienie trafiło do orkiestry dętej OSP w Trąbkach w gminie Pilawa i zespołu śpiewaczego z Woli Koryckiej Górnej w gminie Trojanów. W dziedzinie „rozwój gospodarczy” nagrodzono Bank Spółdzielczy w Garwolinie, który obchodził w ubiegłym roku 100-lecie istnienia oraz prężnie działające przedsiębiorstwo garwolińskie – firmę „Ochnik”. W kategorii „działalność samorządowa” kapituła wyróżniła wójta gminy Sobolew Andrzeja Koszutskiego jako jednego z inicjatorów budowy i rozbudowy szpitala w Garwolinie w 1994 r., kiedy to był on wiceprzewodniczącym Sejmiku Samorządowego Województwa Siedleckiego.
Z domu kultury prezydent udał się pod obelisk poświęcony żołnierzom Armii Krajowej Obwodu „Gołąb” w Garwolinie, gdzie złożył wiązankę kwiatów. Kilkuset mieszkańców miasta, którzy przyszli pod obelisk, miało okazję spotkać się twarzą w twarz z prezydentem i wymienić uścisk dłoni.
Z Garwolina do Miętnego
Z Garwolina prezydent udał się do Miętnego, gdzie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył działaczkę „Solidarności” Bogumiłę Szeląg, która w 1984 r. zaangażowała się w działania na rzecz przywrócenia krzyży w miejscowym Zespole Szkół Rolniczych. Krzyże w grudniu 1983 r. polecił usunąć z sal lekcyjnych dyrektor placówki. Działania te spotkały się z oporem uczniów i samorządu szkolnego ZSR. W protest szczególnie aktywnie zaangażowały się też dwie nauczycielki – Bogumiła Szeląg i Stanisława Makara – za co dostały zakaz wstępu do szkoły i zostały przeniesione do innej placówki.
Podczas spotkania z mieszkańcami Miętnego Lech Kaczyński mówił m.in. o sytuacji gospodarczej. Przestrzegał, że może się ona pogorszyć. Prezydent apelował przy tym o solidarność. Jego zdaniem Polska nie może być tylko dla bogatych.
L. Kaczyński złożył kwiaty pod pomnikiem „Obrony krzyża” i chętnie fotografował się z uczestnikami uroczystości. – Ćwierć wieku temu krzyż w szkole nie był tolerowany. I oto tutaj, niezbyt daleko od stolicy państwa, w niewielkim ośrodku, pojawili się ludzie, którzy potrafili się bronić. Tego chciałem wam najserdeczniej pogratulować. Dziś odznaczyłem panią Szeląg, i jestem z tego bardzo dumny, ale nie zapomnę też o was, którzy wtedy stawialiście opór w obronie religii. Była to również obrona wolności, praw naszego narodu. Wasza miejscowość, wasz powiat zasłużą na pamięć Polaków. Na pamięć tych wszystkich, którym bliska jest Polska – mówił L. Kaczyński.
Około 19.00 prezydencki śmigłowiec odleciał z Miętnego do Warszawy.