ROZMOWA z Piotrem Jakubowskim, prezesem Siedleckiego Towarzystwa Hokejowego


Już prawie zapomnieliśmy, że Siedlce mają bogate tradycje hokejowe. Czy swoją działalnością chcecie wskrzesić to wszystko, co działo się w siedleckim hokeju?

Chcielibyśmy przejąć tradycje, które kiedyś wiązały nas z hokejem i lodowiskiem w Siedlcach. One są podtrzymywane od kilku lat i wychodzą naprzeciw zapotrzebowaniu. Wspólnie z młodzieżą siedleckich szkół, która nas bardzo mocno zdopingowała do tego, żeby utworzyć klub hokejowy, postanowiliśmy to wcielić w życie. Od maja istnieje Siedleckie Towarzystwo Hokejowe – oddzielny klub, który ma zamiar reprezentować Siedlce w tej dyscyplinie sportu.

Ale żeby grać w hokeja, trzeba mieć lodowisko?

To nasz podstawowy problem, ale jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z miastem. Mamy ciekawe perspektywy, propozycje pana prezydenta. Miasto naprawdę bardzo nam pomaga i już dziś możemy powiedzieć, że będziemy mieli w tym sezonie lodowisko o pełnym wymiarze – 60 x 30 m.

Czyli tzw. przenośne lodowisko?

Tak, to rozkładane lodowisko, ale od czegoś musimy zacząć. Chcemy zachęcić młodzież, musimy przypomnieć mieszkańcom Siedlec, jak wygląda mecz hokejowy i hokeiści. Pragniemy przypomnieć mieszkańcom miasta, że to bardzo widowiskowa dyscyplina sportu.

Zamierzacie stworzyć typową drużynę hokejową: pierwszy zespół, później zespoły młodzieżowe i uczestniczyć w normalnych rozgrywkach?

Tak, reaktywacja sekcji na podbudowie pracy z młodzieżą stanowi nasz priorytet. To jest możliwe.

Jakie zadania na najbliższy sezon?

Czeka nas kolejna faza przygotowań do rozłożenia lodowiska. Chcemy w grudniu rozegrać pierwszy mecz pokazowy, na który zaprosimy gwiazdy hokeja. Mamy nadzieję gościć u nas Wiesława Jobczyka, 3-krotnego reprezentanta Polski na Igrzyskach Olimpijskich. To jeden z tych, którzy najczęściej trafiali do bramki rywali. W swojej bogatej karierze strzelił 98 bramek, a więc jest na czele strzelców polskich. Chcemy, żeby oczywiście gościł u nas też Mariusz Czerkawski, który jest w tej chwili najbardziej znanym polskim hokeistą.

Co dalej po tym meczu pokazowym, który – miejmy nadzieję – dojdzie do skutku?

Mamy nadzieję, że konferencja prasowa i nasza praca w kierunku utworzenia sekcji przyniesie efekty. Chcemy stworzyć na początek kilka grup młodzieżowych, zawiązać współpracę ze szkołami i działać w kierunku tzn. wybudowania hali lodowej, co jest pierwszym punktem naszego statutu.

Są pewne pomysły dotyczące hali przy dworcu PKP w Siedlcach.

Tak, to propozycja prezydenta miasta, który wyszedł naprzeciw naszemu zainteresowaniu. Mamy nadzieję na realizację inicjatywy. Nie chciałbym jeszcze nic obiecywać, bo prace wciąż trwają. Rozmawiamy z warszawską ekonomiczno-finansową grupą „Strategia”, w której skład wchodzą nasi byli hokeiści. Grupa chce w porozumieniu z miastem przygotować wniosek o pozyskanie funduszy unijnych na budowę hali lodowej z prawdziwego zdarzenia – z trybunami i z pełnym wyposażeniem.

Ile kosztuje budowa takiej hali?

To około 20 mln zł. Ale sprawa inwestycji jest rzeczą dość trudną. Optymistyczny wariant przewiduje, że jeśli wygramy konkurs o pieniądze unijne, to prace projektowe rozpoczną się w okolicach marca i potrwają do czerwca.

Ile czasu by potrzeba na wybudowanie tej hali i jej adaptację?

Przewidywany czas na rewitalizację hali to 3 do 5 lat. Natomiast obok samej budowy trzeba również odpowiednio przygotować teren. Musi też powstać cała infrastruktura, żeby przygotować się na ludzi, którzy będą odwiedzać halę.

Na początek chcecie nawiązać drużynę seniorską, później zespoły młodzieżowe, a na to trzeba pieniędzy. Skąd chcecie czerpać środki?

Część to oczywiście środki własne, ale one nie są wielkie. W współpracują z nami firmy które są członkami wspierającymi, i muszę powiedzieć, że jesteśmy zaskoczeni dużym zainteresowaniem. Mamy sponsorów, którzy chcą nam pomóc, i wielu ludzi, którzy czekają na rozwój tego, co się zacznie dziać i też chcą się przyłączyć.

Czyli jest dobry klimat wokół tego, by reaktywacja hokeja w Siedlcach nastąpiła?

Tak, jest bardzo dobry klimat. Bardzo dobrze i prężnie współpracujemy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, z dyrektorem Andrzejem Sitnikiem, który też bardzo dużo nam pomaga i wspólnie próbujemy dojść do celu.

Trzymamy kciuki. Dziękuję za rozmowę.

Wywiad przeprowadzono w audycji „Radio Sport” Katolickiego Radia Podlasie, nadawanej od wtorku do piątku o 19.15.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *