Wystawa dokumentuje osiedlanie się żyjących tam Cyganów. Czarno-białe zdjęcia utrwalają obraz wozów ze zdjętymi przymusowo kołami, pejzaż leśnych polan z ogniskami, na których Cyganki gotują jedzenie, ale też sceny już z nowych, murowanych mieszkań. A. Polakowskiemu nie tylko udało się dostać do enklawy cygańskiej społeczności, tak bardzo chroniącej tajemnic taboru, ale też zdobyć jej zaufanie i sympatię. Na pracach dominuje pogoda ducha, której dowodzą uśmiechy na twarzach bohaterów tej fotograficznej opowieści.
Gorąco polecam obejrzenie tej wystawy oraz świata, który pamiętają już tylko nieliczni. Można to zrobić do 21 lutego.