Także na szeroko pojmowany wymiar życia zbiorowego – w odniesieniu do przeżywania oraz doświadczania Kościoła jako wspólnoty wiernych, a zarazem narodu mającego określoną tożsamość, historię i tradycję.
Społeczny wymiar polskiej pobożności maryjnej uwidocznia się zarówno w wymiarze duchowym, a mianowicie w specyficznej pobożności, jak i w wielu innych dziedzinach kultury i cywilizacji, na które kult maryjny inspirująco i twórczo oddziaływał i wciąż oddziałuje. Dawne i nowe kaplice oraz kościoły pod wezwaniem Matki Bożej, obrazy i figury Najświętszej Maryi, dzieła literackie, poetyckie i muzyczne inspirowane motywami maryjnymi są tego trwałym i niezaprzeczalnym świadectwem.
Sanktuaria maryjne – od tych mających znaczenie ogólnoświatowe, jak np. Guadelupe, Lourdes, Fatima, La Salette, do krajowych i narodowych, jak Jasna Góra czy Ostra Brama, aż wreszcie diecezjalne i lokalne ośrodki kultu Matki Bożej – nieustannie są nawiedzane przez pielgrzymów pragnących za pośrednictwem Matki Chrystusowej dziękować Bogu i wypraszać kolejne łaski.
Jasnogórskie sanktuarium
Wyjątkowe znaczenie w dziejach naszego kraju i narodu ma jasnogórskie sanktuarium Królowej Polski – Matki Bożej Częstochowskiej. W odróżnieniu od innych słynnych światowych sanktuariów nie jest związane z objawieniami Matki Bożej, ale Jej Cudownym Wizerunkiem.
Przypomnijmy, że w 1382 r. książę piastowski Władysław Opolczyk (ok. 1330-1401) podarował sprowadzonemu z Węgier zakonowi oo. paulinów częstochowskie wzgórze, które nazwano „Clarus Mons” – czyli „Jasna Góra”, i powierzył zakonnikom Cudowny Obraz Matki Bożej – przywiezioną z Rusi, otaczaną tam wielką czcią, prastarą ikonę bizantyjską. Według legendy miał ją namalować św. Łukasz Ewangelista na blacie stołu, przy którym modliła się i spożywała posiłki Święta Rodzina.
Słynący łaskami i cudami obraz Maryi ukazanej jako Matka Boga szybko stał się celem pielgrzymek z rozmaitych regionów Polski oraz z sąsiednich krajów. Liczne przywileje odpustowe ugruntowały międzynarodowy charakter jasnogórskiego sanktuarium. Jego sława i znaczenie wzrosły jeszcze bardziej po cudownej obronie klasztoru przed Szwedami w 1655 r. W podzięce król Jan Kazimierz, podczas uroczystych ślubów złożonych we lwowskiej katedrze w 1656 r., proklamował Matkę Bożą Częstochowską Królową Polski.
Na mocy dekretu papieża Klemensa XI w 1717 r. Cudowny Obraz – jako pierwszy wizerunek Maryi poza Rzymem i pierwszy na ziemiach polskich – został ukoronowany papieskimi diademami. W 1904 r. papież św. Pius X ustanowił święto Matki Bożej Częstochowskiej.
Bastion powstańców
W okresie rozbiorów Jasna Góra odegrała decydującą rolę jako główny ośrodek jedności i tożsamości Polaków. Czarna Madonna była patronką wszystkich powstań narodowych. Jej wizerunek znajdował się na rycerskich ryngrafach i wojskowych sztandarach. Podczas konfederacji barskiej jasnogórska forteca stała się ostatnim bastionem powstańców, a jej pierwsza obrona – w 1771 r. – stanowiła wyjątkowo świetny fragment wojny z Rosją.
Podczas najazdu bolszewickiego w 1920 r. polscy biskupi zawierzyli Ojczyznę Pani Jasnogórskiej. Wobec ogarniającego Polskę po II wojnie światowej totalitaryzmu komunistycznego prymas August Hlond wraz z episkopatem poświecił w 1946 r. naród Niepokalanemu Sercu Maryi. W 1956 r., w 300 rocznicę pamiętnych ślubów Jana Kazimierza, biskupi ponowili wybór Matki Bożej na Królową naszego narodu. Słowa ślubowania napisał Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński, więziony jeszcze wtedy przez władze komunistyczne.
Najpierw zaborcy, potem okupanci, a następnie rządzący Polską komuniści szykanowali pątników i usiłowali położyć kres fenomenowi pieszych pielgrzymek do Czarnej Madonny. W okresie Wielkiego Jubileuszy Tysiąclecia Chrztu Polski władze komunistyczne podjęły walkę z peregrynującą po kraju kopią obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Od czasów Władysława Jagiełły polscy władcy byli niezwykle związani z jasnogórskim sanktuarium i kultem Matki Bożej Częstochowskiej. Kazimierz Jagiellończyk wraz z rodziną należał do konfraterni jasnogórskiej. Opiece Czarnej Madonny szczególnie powierzyli się także inni polscy władcy: Zygmunt August, Władysław IV, Michał Korybut Wiśniowiecki; w lipcu 1683 r. – przed odsieczą wiedeńską – modlił się na Jasnej Górze król Jan III Sobieski. Spośród polskich monarchów jedynie ostatni – Stanisław August Poniatowski – nie pielgrzymował na Jasną Górę, co wiązano później z dramatem rozbiorów, upadkiem Rzeczypospolitej oraz utratą królestwa przez władcę o światopoglądzie liberalnym i laickim, wychowanku oraz zwolenniku masonerii.
Unikalny pomnik
W okresie międzywojennym do tronu Królowej Polski przybyli m.in. marszałek Józef Piłsudski, prezydenci – Stanisław Wojciechowski oraz Ignacy Mościcki, a także późniejsi papieże – Pius XI, Paweł VI, Jan XXIII. Wielokrotnie od czasów młodości modlił się na Jasnej Górze Karol Wojtyła; stolicę Matki Bożej nawiedzał też wielokrotnie jako papież podczas swych kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny. W kaplicy Cudownego Obrazu modlił się również kardynał Joseph Ratzinger, który jako papież Benedykt XVI nawiedził Jasną Górę w 2006 r.
Do grona jasnogórskich pątników należeli najwybitniejsi twórcy polskiej kultury, m.in. Eliza Orzeszkowa, Zygmunt Krasiński, Cyprian Norwid, Stanisław Moniuszko, Jan Matejko, a także nobliści – Henryk Sienkiewicz i Władysław Reymont.
Wielkim czcicielem Matki Bożej Częstochowskiej był Prymas Tysiąclecia kardynał Wyszyński. Rozwój kultu Pani Jasnogórskiej stanowił istotny, fundamentalny element duchowego odrodzenia Polaków. Centralne uroczystości milenijne odbyły się 3 maja 1966 r. na Jasnej Górze i stały się wielką manifestacją polskiego chrześcijaństwa, wiary oraz patriotyzmu.
Bezcenne wota i wspaniałe dary, zgromadzone w skarbcu, arsenale i muzeum, uczyniły z klasztoru jasnogórskiego unikalny pomnik kultury sztuki. Materialne znaki czci, kultu i pobożności maryjnej dobitnie świadczą nie tylko o uznawaniu Matki Bożej za Królową Polski, a zarazem skuteczną Orędowniczkę, ale przede wszystkim pokazują żywe w każdym pokoleniu pragnienie naśladowania Jej poprzez słuchanie słowa Bożego i wypełnianie woli Boga.
Matka Boża o tyle będzie prawdziwą Królową Polski, o ile będzie autentyczną Królową naszych serc, dusz i sumień.
GRZEGORZ ŁĘCICKI