Diecezja nie jest czymś na kształt jednostki administracyjnej w kraju. Owszem, ma ona swoje terytorium i struktury administracyjne, ale to wszystko stanowi jakby zewnętrzną powłokę. Bo diecezja to przede wszystkim urzeczywistnianie się Kościoła, w jego wymiarze bosko-ludzkim. Diecezja jest to jakaś część ludu Bożego, pośród której urzeczywistnia się prawdziwy, jeden święty, katolicki Kościół. Czy to w Rzymie, czy w Paryżu, czy w Warszawie, czy w diecezji siedleckiej – tam, gdzie jest biskup – znak jedności z Kościołem powszechnym – uobecnia się ten sam Chrystus. Chyba najlepiej byłoby się tutaj odnieść do Soboru Watykańskiego II, który w dekrecie o posłudze biskupów stwierdza: „Diecezję stanowi część Ludu Bożego, powierzona pieczy pasterskiej biskupa i współpracujących z nim kapłanów, tak by trwając przy swym pasterzu i zgromadzona przez niego w Duchu Świętym przez Ewangelię i Eucharystię, tworzyła Kościół partykularny, w którym prawdziwie obecny jest i działa jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół Chrystusowy” (DB 11).
Wspólnota Kościoła
A zatem my wszyscy – diecezjanie – jesteśmy ludźmi potrzebującymi zbawienia, jesteśmy Ludem Bożym pod przewodnictwem biskupa, który reprezentuje Chrystusa. Tworzymy rzeczywistość, którą trudno jest zrozumieć, którą trudno jest odnieść do jakichkolwiek innych stowarzyszeń, dla świata niepojętą. W tej wspólnocie każdy ma swoje miejsce, swój charyzmat – a wszystko razem dokonuje się przez Słowo Boże i liturgię w jedności, którą sprawia Duch Święty. „Komunia kościelna organicznie zakłada osobistą odpowiedzialność biskupa, ale także uczestnictwo wiernych wszystkich kategorii jako współodpowiedzialnych za dobra Kościoła partykularnego, który sami tworzą. Tym, co gwarantuje autentyczność tego rodzaju organicznej komunii, jest wpływ Ducha Świętego, który działa zarówno w zakresie osobistej odpowiedzialności biskupa, jak też uczestnictwa w niej wiernych” – czytamy w posynodalnej adhortacji apostolskiej Jana Pawła II „Pastores gregis” (nr 44).
Ludzie
Tę wspólnotę tworzą konkretni ludzie. Oprócz biskupa są wśród nich jego najbliżsi współpracownicy – kapłani, są osoby konsekrowane: zakonnicy, siostry zakonne, świeckie osoby konsekrowane, są także ci, którzy przygotowują się do kapłaństwa. Są ludzie świeccy: zarówno ci, należący do wszelkiego rodzaju bractw, ruchów i stowarzyszeń, jak i ci, którzy do nich nie należą. Szczególne miejsce zajmują osoby chore, cierpiące i samotne. Ofiara ich cierpienia jest pewnego rodzaju „duchowym paliwem”, z którego diecezja czerpie swój dynamizm i moc.
Dziedzictwo
Diecezja to także historyczne dziedzictwo i korzenie. W wypadku naszej diecezji można wymienić jego charakterystyczne elementy. Wśród nich na pewno znajduje się spuścizna unitów, prześladowanych za wierność Kościołowi katolickiemu. Bł. Wincenty Lewoniuk i 12 Towarzyszy to tylko przedstawiciele ogromnej rzeczy często bezimiennych świadków wiary, którzy swoim męczeństwem uświęcali tę ziemię. To także duch pobożności maryjnej – czego świadectwem jest obecność wielu sanktuariów maryjnych, z tymi najbardziej znanymi: w Kodniu i Leśnej Podlaskiej. To także cała historia: posługa poszczególnych biskupów i najważniejsze wydarzenia, które nadawały kierunek i na długie lata odciskały piętno na życiu diecezjalnym.
Struktury
Mówiąc o diecezji, nie sposób pominąć także pewnych zewnętrznych struktur i instytucji, które koordynują jej funkcjonowanie. To podział administracyjny – na dekanaty i parafie. To Kuria Diecezjalna i jej Wydziały oraz instytucje wspomagające. To Sąd Biskupi, Caritas, Rada Kapłańska, kapituły, duszpasterstwa specjalistyczne, media diecezjalne, instytucje zajmujące się badaniem i ukazywaniem dziedzictwa historycznego, jak muzeum czy archiwum… Szczególnym miejscem dla każdej diecezji jest seminarium duchowne, gdzie formują się przyszli kapłani. Dokumenty Kościoła podkreślają mocno, że powinno być ono przedmiotem szczególnej troski biskupa i wszystkich diecezjan. Wszak właśnie tam przyszli kapłani mają zdobywać cechy, niezbędne do tego, by ich posługa była owocna; by szukali w niej nie swojej chwały – ale chwały Bożej; nie siebie – lecz Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego.
Diecezja to rzeczywistość złożona i wieloaspektowa. Podobnie jak w wypadku Kościoła powszechnego, element Boży przenika się tu z elementem zewnętrznym i ludzkim. Potrzebna jest nasza wiara, że właśnie ta wspólnota jest dla nas miejscem pielgrzymowania do Ziemi Obiecanej, którą Bóg przygotował dla nas. To właśnie w tej wspólnocie mamy doświadczać jedności jako Ciało Chrystusa.
Ks. Wojciech Hackiewicz
Biskup siedlecki o swojej diecezji
Z listu pasterskiego z okazji objęcia rządów w diecezji siedleckiej (2002).
W dniu Ingresu zostałem wprowadzony w to bogate dziedzictwo Diecezji Siedleckiej, którego katedra jest zwornikiem. Przyjąłem je z pełną odpowiedzialnością i z radością, ufny, że razem będziemy kroczyli drogą wyznaczoną nam przez Pana dziejów i oddawali Jemu chwałę, przeżywając obfitość życia płynącego z Jego obecności. (…)
Cenię sobie to bardzo, że będę miał możliwość pracować na ziemi, która została uświęcona przez tylu mężczyzn i tyle kobiet, którzy znosili cierpienie, aby dać świadectwo wierności Boga. Jestem wdzięczny Bogu, że spotykam tu kapłanów, wiernych świeckich, zakonników i zakonnice, ludzi wiary i troski o dobro człowieka, pragnących współpracować w urzeczywistnianiu Królestwa Bożego. (…)
Cieszę się, że będę mógł posługiwać w cieniu czcigodnego obrazu Matki Kościoła z Kodnia – Matki Jedności, ale także i innych miejsc, gdzie wyznawcy Chrystusa oddają cześć Matce swego Zbawiciela. Przez pośrednictwo Matki Najświętszej dziękuję dobremu Bogu za wszystkie przejawy jedności Kościoła w historii naszej diecezji. Chcę również razem z Wami, nieustannie prosić Boga, aby jak najszybciej nastała pełna jedność rozdzielonych chrześcijan. (…)
Dziś staję wobec zadania podjęcia dzieła prowadzonego przez pełnych zasług Poprzedników. Czynię to ufając Bożej pomocy, licząc na gotowość i współpracę moich kapłanów i wszystkich Diecezjan. Pragnę podtrzymać i pomnożyć to ogromne dobro, które w tej diecezji zostało ugruntowane ofiarną pracą Biskupów, moich Poprzedników i wszystkich kapłanów. (…)
Bardzo mi zależy na tym, by kształtować świadomość w naszych poszczególnych wspólnotach parafialnych, zakonnych, grupach specjalistycznych, ruchach i rodzinach. Tylko dzięki takiemu pojęciu i przeżywaniu relacji w konkretnych wspólnotach, wspólnota całego lokalnego Kościoła Siedleckiego może przeżywać siebie w jedności jako Ciało Chrystusa. Może składać Bogu dzięki, hołd i uwielbienie za to, że taką moc życia w służbie całemu Ciału dał ludziom, która spełnia się w życiu poszczególnych wiernych dla niesienia zbawiania światu. (…)
Co, według Księdza Biskupa, jest najpilniejszą potrzebą Diecezji Siedleckiej?
Ewangelizacja, cały czas ewangelizacja, a w niej głoszenie Słowa, czyli właściwego kerygmatu, następnie katecheza. W ogóle chodzi o poprawne ustawienie inicjacji chrześcijańskiej i właściwe sprawowanie liturgii, po odpowiednim w prowadzeniu w nią i jej przygotowaniu. Jeśli nie ma jasnej, zrozumiałej ewangelizacji, czyli niesienia orędzia chrześcijańskiego do człowieka, wszystkie zewnętrzne przejawy religijności są jedynie formą, pewną fasadą czy szkieletem pozbawionym rdzenia, pozbawionym ducha. I ostatecznie nie dają one człowiekowi tego światła i mocy, jakie niesie Dobra Nowina. Tam, gdzie zabraknie właściwej ewangelizacji oraz inicjacji chrześcijańskiej prowadzącej do dojrzałej wiary i przejawiającej się w odpowiednim stylu życia, tam istnieje niebezpieczeństwo redukowania chrześcijaństwa do zewnętrznej religijności lub magii czy zabobonu.
Plany na przyszłość?
Postępowanie tą drogą, którą nakreśliłem przed pięciu laty. Przede wszystkim, program „Chrzest w życiu i misji Kościoła”. (…) Jego treści nawiązują do historii zbawienia, jaką Pan Bóg rozpoczął i prowadził z narodem wybranym, a która jest czasem przygotowania zmierzającym do pełni objawienia w Jezusie Chrystusie.
(…)Oprócz tego w perspektywie mamy jubileusz 200-lecia erygowania naszej Diecezji. W 2008 r. przypadnie 190. rocznica, którą potraktujemy jako otwarcie przygotowań do jubileuszu. W kontekście przygotowania myślę o zwołaniu synodu diecezjalnego. Obrady synodalne skupiające prezbiterów i świeckich przedstawicieli diecezji pozwalają zastanowić się wspólnie z biskupem nad sprawami Kościoła partykularnego i podejmować pewne działania, które przyczyniałyby się do wzrostu i jedności wspólnot lokalnych diecezji. Ostatni synod Diecezji Siedleckiej miał miejsce w latach dwudziestych XX w. Mamy więc szerokie wyzwania do działania. Jestem pełen ufności, że Pan Bóg przez nas poprowadzi swoje dzieło, tak, byśmy potrafili przekazać wiarę i chrześcijański styl życia następnemu pokoleniu na ziemi naszej Diecezji.