– Dziękujemy Bogu za Jego błogosławieństwo w tegorocznych zbiorach, za wszystkie plony ziemi okupione ludzkim potem i wytężoną pracą. Rolnicy, jak nikt inni, wiedzą, że w ich trudzie dużo zależy od Bożej pomocy. W polskiej tradycji religijnej wiele razy modlimy się do Pana o dobre zbiory; robimy to przy siewie, podczas poświęcenia pól i przy żniwach, a więc na różnych etapach naszej pracy i wzrostu. Praca na roli uczy pokory, szacunku, wiary i miłości – mówił biskup.
Następnie wskazywał na podobieństwo posługi duszpasterskiej z pracą rolnika. – Obie wymagają wiary w życie pochodzące od Boga; wymagają też wiary w duchowe możliwości opartego na Bogu człowieka. Otwierając się na łaskę, możemy uczynić swoje życie pięknym hymnem na cześć Pana. Tylko w ten sposób będziemy mogli przynosić wspaniałe owoce; inaczej będzie to kamieniołom, gdzie przeważnie pracują niewolnicy – tłumaczył.
Bp P. Sawczuk mówił też o konieczności stworzenia godnych warunków dla ludzi pracujących na roli, aby nie byli oni traktowani jak niewolnicy. – Obserwujemy różne niepokojące sytuacje, które boleśnie dotykają rolników, takie jak zmowy cenowe, zbyt skomplikowane procedury dostępu do środków finansowych i przerost biurokracji. Można by stworzyć długą litanię spraw, które przeszkadzają, utrudniają i czynią pracę na roli trudną i nieopłacalną. To wszystko sprawia, że wielu młodych ludzi nie widzi dla siebie możliwości życia na wsi. Z bólem patrzymy na narastające wyludnienie naszych stron. Ufamy Bogu, że to się odwróci. Powierzamy się Bogu, który prowadzi nas przez ciasną bramę. Pamiętajmy jednak, że nie leży za nią dobrobyt materialny, bo wielu ludzi stawia go za cel swoich wysiłków i dążeń. Za ciasną bramą czeka sam Bóg. On jest najpiękniejszą nagrodą człowieka – nauczał ksiądz biskup.
Po Eucharystii nastąpił przemarsz korowodu dożynkowego. Po powitaniach, wręczeniu chleba oraz prezentacji wieńców i stoisk rozpoczęła się część artystyczna.