Idea zrodziła się jeszcze przed koronacją obrazu Matki Bożej Parczewskiej w 2000 r. – W pewnym momencie, przygotowując te spotkania, jako komitet organizacyjny doszliśmy do wniosku, że trzeba określić ich temat. Powstała myśl, aby każde było poświęcone innemu elementowi przysięgi małżeńskiej, co pozwoli poznać jej słowa, które wypowiadane w mocy Ducha Świętego mają moc sprawczą – mówi ks. dr Jacek Sereda kierujący wydziałem duszpasterstwa rodzin w kurii diecezjalnej.
Hasło tegorocznego spotkania brzmi: „Ślubuję Ci wierność”. – Prawda o zdradzie w małżeństwie, o niewierności jest faktem. Dlatego chcemy pochylić się nad pytaniem, czym jest wierność małżeńska. Bo np., kiedy spotykam się z narzeczonymi, okazuje się, że nie zawsze rozumieją, o co w przysiędze małżeńskiej chodzi – uzasadnia ks. Jacek. Zapowiada też, że uczestnicy DDR będą mieli wiele okazji ku temu, by przekonać się, że miłość nie jest nudna (a niestety takie przesłanie płynie często z ekranów kin), ale cudna, jak śpiewa chrześcijański zespół Love Story…
W duchu zawierzenia
Omawiając program spotkania w Parczewie, kierownik wydziału duszpasterstwa rodzin zwraca uwagę, że już w sobotnie popołudnie 11 maja zainauguruje je modlitwa różańcowa w intencji rodzin przed obrazem Matki Bożej Parczewskiej, kontynuowana na ulicach Parczewa, którymi zebrani przejdą. Niedzielny program rozpocznie się o 10.15, po czym zebrani będą mieli okazję wysłuchać konferencji ks. bp. Zbigniewa Kiernikowskiego dotyczącej problematyki wierności w małżeństwie oraz świadectwa dr. Jacka Pulikowskiego zatytułowanego „Wierność w moim małżeństwie. Ten element spotkania zwieńczą odpowiedzi na ważne pytania związane z wiernością modlitwa i zawierzenie rodzin Matce Bożej. O 13.00 rozpocznie się Msza św. w intencji rodzin pod przewodnictwem bp. Z. Kiernikowskiego z odnowieniem ślubów małżeńskich, ponieważ tradycją Diecezjalnych Dni Rodziny stało się już, że małżonkowie obecni na Eucharystii odnawiają ślubowanie, które przed laty składali przed Bogiem. Po Eucharystii przewidziana jest agapa – czas spotkania rodzin, czas na rozmowy, wymianę doświadczeń. Dla dzieci przygotowane będzie miasteczko z różnymi atrakcjami, jak zjeżdżalnie, karuzele itd., przy czym korzystanie z tych obiektów będzie bezpłatne. Na zakończenie zaś – akcent kulturalny – spektakl w wykonaniu grupy aktorów z Krakowa, oparty na poemacie Karola Wojtyły pt. „Brat naszego Boga”.
Czas świadectwa
Zapraszając do przyjazdu do Parczewa, ks. Sereda akcentuje: – To świetna okazja, by się pomodlić i posłuchać słowa Bożego. Ale także głębiej popatrzeć na swoje małżeństwo. Przyjedźmy do Parczewa również, by dać świadectwo, że mimo nagonki na rodziny, silnego lobby związków partnerskich fundamentalna jednostka, zapewniająca społeczeństwu rozwój, to rodzina oparta o miłość mężczyzny i kobiety, otwarta na dar życia. Chcemy, by był to czas świętowania, bycia ze sobą, czas zamanifestowania swoją obecnością, że rodzina jest dla nas bardzo ważna – mówi. Przypomina też, że siostry pasjonistki dla wszystkich par małżeńskich przybyłych na spotkanie przygotują niespodziankę. Będą to złączone ze sobą gliniane obrączki oraz dar modlitwy za małżonków. Więcej informacji o tym, co czeka uczestników DDR – na stronie duszpasterstwa rodzin: www.drsiedlce.pl.
Zadanie na całe życie
Rozmowa z ks. dr. Jackiem Seredą, diecezjalnym duszpasterzem rodzin
Zawierając sakrament małżeństwa, narzeczeni ślubują sobie wzajemnie miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci, prosząc Boga o wsparcie w wypełnieniu przysięgi. Dlaczego tak często nie udaje się dotrzymać słowa?
Historia życia każdego człowieka pozostaje wielką tajemnicą. Każdy dramat rozpadu życia małżeńskiego ma swoją historię. Ogólnie można wskazać dwie główne przyczyny rozwodów. Pierwsza to brak więzi z Bogiem, odcięcie się od źródła życia. Druga to niedojrzałość ludzi, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z wydarzenia, jakim jest małżeństwo jako wspólnota całego życia. To pociąga za sobą współpracę między małżonkami, jak i z Bogiem. Wydaje się, że dla wielu – szczególnie młodych małżonków – ślub to koniec troski o siebie, bo już wzięliśmy siebie. Tymczasem to początek wspólnej drogi. Jeśli mówimy o wierności, trzeba zauważyć zachodzące zmiany cywilizacyjne. Starzejemy się, przeobrażają się nasze poglądy na życie, trendy mody. Niestety również w dziedzinie wartości nastąpiło tąpnięcie. Wydaje się, iż nie ma nic trwałego. Przekonanie, że mam prawo do szczęścia nade wszystko, sprawia porzucenie siebie w małżeństwie.
Myśląc o wierności małżeńskiej, kojarzymy ją ze sferą płciowości – niewierny mąż to ten, który zdradził. W czym tkwi istota wierności? Co ma wspólnego z wiarą?
Dla nas chrześcijan ideałem i źródłem mocy jest Bóg. Jednym z przymiotów Boga jest Jego wierność. Bóg jest wierny swoim obietnicom. Będąc stworzonymi na obraz Boga, człowiek jest zdolny do miłości i zarazem do wierności. Bóg w Starym Przymierzu stale potwierdzał swoją wierność złożonym obietnicom, mimo że ludzie nie byli mu wierni. Najważniejszym wypełnieniem wierności Boga jest oddanie się całkowite człowiekowi w Jezusie Chrystusie. Bóg jest wierny obietnicy. Zachęca nas wszystkich do takiej wierności: czy to będzie małżeństwo, czy kapłaństwo. Musimy ciągle widzieć skłonność człowieka do złego, kiedy otworzyliśmy się na podszepty złego. Szczególnie widoczne było to w raju podczas kuszenia. Dokonuje się to stale, również dzisiaj. Bóg – mimo upadku pierwszych ludzi – wciąż chce pomagać człowiekowi. Moglibyśmy sparafrazować słowa „Bądźcie świętymi, bo i ja jestem święty” na „bądźcie wiernymi, jak i ja jestem wierny”. Trzeba tu podkreślić, że wiara w Boga i Bogu jest siłą. Człowiek ma moc do czuwania, przebaczenia oraz szukania nowych płaszczyzn miłości. Małżonkowie sami, o własnych siłach nie są wstanie wytrwać zarówno Bogu, Jego przykazaniom, jak również wierności. Piękne i mądre w doświadczeniu Kościoła jest to, że słowa przysięgi wypowiadamy imiennie: „Ślubuje Ci wierność Agnieszko, Tomaszu” – to zadanie na całe życie. Troska o szczęście w małżeństwie jest jednym z jego głównych celów. Bł. Jan Paweł II – jeszcze jako Karol Wojtyła – mówił o miłości odpowiedzialnej. Moglibyśmy powiedzieć, że wierność to odpowiedzialność za siebie i drugich.
Jak dochować wierności w małżeństwie?
Nie może być ona utrzymana na poziomie słów. Miłość realizuje się przez wierność zarówno w wymiarze cielesnym, duchowym, ale również intelektualnym. Celem małżeństwa jest byciem znakiem miłości Chrystusa, jak też troska o szczęście. Wierność to sposób jego budowania. Jak to zrobić? Tylko z Panem Bogiem. Za wszelka cenę, z koniecznością poświęceń, pragnąc podporządkować swoje pragnienia dobru drugiej osoby. Rajska pokusa ciekawości sprawia dzisiaj zamieszanie. Kiedy mąż, żona pozostają w żywej relacji z Bogiem, mają siłę do zmierzenia się z pokusą ciekawości, pożądania. Dzisiaj 40% reklam ma w przesłaniu element erotyczny. Obrazy medialne, bohaterowie seriali w kolejnych związkach, portale z ogłoszeniami towarzyskimi…To wszystko przenika do wnętrza człowieka. Wielu małżonków mówi mi, że nie ogląda telewizji, głupich seriali, by nie zaśmiecać sobie umysłu, odwołując się do słów św. Pawła: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść”. Jako duszpasterz rodzin jestem pewien: bez Boga, Jego słowa i łaski człowiek nie wytrwa w wierności. Istotą sakramentu małżeństwa jest fakt, że jest ich troje: mąż, żona i Jezus. Dlaczego rozwody? Bo gubimy Jezusa. Tymczasem w małżeństwie potrzeba radykalności. Modlitwa małżeńska, wspólny udział w Eucharystii dają moc, siłę do życia w nieustannym przebaczeniu. Badania naukowe potwierdzają, że małżonkom, którzy żyją na co dzień wiarą, udaje się w 99% uniknąć rozwodu.
Jak dochodzi do zdrad?
U podstaw zdrady w 70-80% leży zdrada duchowa. Zbyt bliski kontakt intelektualny. Nie chodzi rzecz jasna o poszukiwania naukowe, ale o pewien rodzaj kontaktu. Młoda dziewczyna, która uwikłała się w złą relację z żonatym mężczyzną, powiedziała mi: „dużo rozmawialiśmy i od razu znaleźliśmy wspólny język”. W takich sytuacjach uruchamia się ciekawość. Jest to działanie szatana, którego celem jest rozdzielenie. Dlatego musimy być czujni. Nie kombinujmy, nie bądźmy naiwni. Żyjemy w czasach niesprzyjających małżeństwu. W 2001 r. papież Jan Paweł II powiedział, że przez Europę przelewa się mentalność rozwodowa. Dziś zjawisko to zobojętniało. Również katolikom z pierwszych ławek w kościele. A przecież małżeństwo jest nierozerwalne. Przegramy bój, kiedy nie do końca przykładamy się do działań. Zresztą cóż to za rycerz, który mówi: chcę zwyciężyć, ale nie będą walczył. Skoro na ślubnym kobiercu małżonkowie mówią przed Bogiem i wspólnotą bliskich „ślubuje ci wierność”, to słowa te oznaczają, że dla męża nie ma ważniejszej osoby w życiu poza swoja żoną, i odwrotnie. To właśnie jest wierność, wyłączność i odpowiedzialność za szczęście współmałżonka. Brak wierności jest zdradą Boga, siebie, drugiej osoby, rodziny, dzieci itd. Życie wiernością jest zwycięstwem dla wszystkich, to promocja bycia człowiekiem, który – dając słowo Bogu – jest pewny, że prowadzi go sam Pan. Jego życie będzie dawało życie innym. A to jest szczęście, za którym każdy z nas tęskni. Temat wierności jest jak rzeka. Dla pogłębienia rozumienia wierności małżeńskiej zapraszamy w niedzielę, 12 maja, do Sanktuarium Matki Bożej w Parczewie.